Geoblog.pl    kozuszki6    Podróże    Life in the Middle East, czyli nasze 3 lata w Katarze, a takze podroze male i duze    Inland Sea
Zwiń mapę
2009
04
wrz

Inland Sea

 
Katar
Katar, Khor al-’Udaid
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 6101 km
 
Ten piątek zapowiadal sie obiecujaco. Postanowilismy pojechac do Khor-al-Udaid czyli nad slynne katarskie morze wewnatrz ladu. Jak wspominalam wczesniej mozna sie tam dostac jadac z Sealine Beach pustynnymi szlakami, jednym slowem, czekal nas off-road. Ekipa byla kilkuosobowa, bo jechal profesor Simon z zona, Subi, kolega Simona- Leo, Olo i my. Ruszylismy 4 samochodami z Sealine Beach. Bylo super! Co prawda nie zjechalismy bezposrednio z najwyzszych wydm, ale jak na pierwszy raz bylo wystarczajaco duzo wrazen. Do Inland Sea prowadzi "highway", czyli autostrada jak ja nazywaja off-roadowcy. Rzeczywiscie, jak na pustynna droge, jest ona mocno utwardzona, wiec mozna jechac naprawde szybko.
Inland Sea jest bardzo przyjemnym miejscem, a jego plaza idealna na biwakowanie. Rozlozylismy cos w rodzaju pol-namiotu i rozstawilismy biwakowe krzeselka, wiec po kapieli mozna bylo schronic sie w cieniu.
Obserwowalismy przyplyw, woda bardzo szybko zblizala sie do zaparkowanych samochodow i po godzinie czy dwoch musielismy je przestawic.
Slonce powoli chylilo sie ku zachodowi i postanowilismy wracac. Pod koniec podrozy, gdy brakowalo nam zaledwie pare kilometrow do Sealine Beach, dopadl nas jakis pech. Samochod Simona utknal w piasku, Leo zlapal gume, a Olo rozbil auto na jakims niefortunnym podjezdzie pod wydme. Tylko nasze auto wyszlo z calej wyprawy bez szwanku, wiec doholowalismy Ola do Dohy i zostawilismy auto u mechanika. Gdyby nie te ostatnie pechowe zdarzenia, dzien bylby naprawde super.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
kozuszki6

Marcin
zwiedzili 3% świata (6 państw)
Zasoby: 34 wpisy34 6 komentarzy6 81 zdjęć81 0 plików multimedialnych0